niedziela, 2 października 2016

Zmiany...

Po pierwsze, Karmel ma 13 miesięcy. Czy umie coś nowego? Przesyła buziaczki dłonią, biega, rozumie więcej... I chyba każdego dnia uczy się czegoś nowego.



Po drugie - widzę!
Doczekałam się badania i okularów. Przed ciążą miałam super wzrok, a po... wadę -1 i -0,75. To dość dużo, gdy wcześniej wady się po prostu nie  miało. No cóż! Coś za coś - włosy i paznokcie mam silne i zdrowe, padło na oczy.

 Po trzecie - smoczek. Pożegnałyśmy tego pana parę dni temu na dobre! Czy puściłyśmy dydola w świat, oddałyśmy innemu dziecku, czy też go przedziurawiłyśmy?? NIE. Matka-nieogar go zgubiła. A raczej zgubiła oba naraz. O dziwo tragedii nie było, cycuś po prostu był chwilę dłużej w użyciu i tyle. Przyszedł tata, smoczka odnalazł, ale usłyszawszy, że widocznie Bąbel go nie potrzebuje, schował go. I tak sobie schowany leży i czeka na odwagę, by go wyrzucić.

A od jutra... biorę się za siebie. Schudnę! ;)

Kornelcia

Suwaczek z babyboom.pl