Karmelek nie przepada za leżeniem na brzuszku, a codziennie kładę ją na tyle, na ile mi pozwoli. Lubi leżeć na plecach, energicznie macha rączkami i nóżkami. Piąstki lądują w buzi, później paluszki się prostują i przyciągają uwagę Maleństwa. Ostatnio Karmel odkryła swoje kolanka. Kąpiąc się przyglądała się i dotykała raz jednego, raz drugiego.
Noce Karmel przesypiała głównie w koszu, aż mama stanowczo stwierdziła, że kosz zaczyna być zbyt mały, przeniosła więc córkę do łóżeczka, które czekało na tę podniosłą chwilę całe trzy miesiące. Zdarza się, że zamiast słodkiego snu jest marudzenie i wiercenie, wtedy Kornelcia zaraz ląduje u nas, zabieram ją do naszego łóżka także nad ranem, gdy ona jest już całkiem wyspana, a my niekoniecznie. Na szczęście śpi od 2 do 10 razem z nami, budząc się tylko na karmienie. Wcześniej oczywiście też śpi, ale cwana budzi się zawsze po 22 wyczuwając, że wraca tata i nie da się jej uśpić dopóki tatuś jej nie ucałuje, nie ponosi i nie pogada.
Dopadł nas kryzys laktacyjny! Mleko jako uciekło, to karmienie co dziesięć minut jest dość denerwujące... Ale się nie poddamy.
Dopadł nas kryzys laktacyjny! Mleko jako uciekło, to karmienie co dziesięć minut jest dość denerwujące... Ale się nie poddamy.
Najbardziej cieszy nas jej rozgadanie. Dużo jej śpiewam i do niej mówię, chyba są to właśnie owoce mojej "pracy", bo Karmel czasem nie daje się przegadać. W jej wywodach zaczynamy słyszeć pierwsze spółgłoski, coś jak guu gyy, maa, ale nadal dominują samogłoski, szczególnie uuuu...
A taki Mikołaj odwiedził nas w tym roku...
Śliczna dziewczynka :) Moją półroczną ostatnio coś opętało. Jak spała całe noce, po 12 godzin, tak teraz od 5 dni budzi się co godzinę z płaczem. Jestem chodzącym zombie.. My też mamy rytuał z kąpielą. Zawsze wycyrkluję tak, żeby jedzonko było po niej. Czas bardzo szybko leci. Mam wrażenie, że dopiero pisałaś, że czekasz na dzidzię :)
OdpowiedzUsuńOd pięciu dni budzi się co godzinę? :) Moje półroczne od pół roku budzi się co godzinę :)
UsuńCudny Karmelek. Ładnie rosnie :)
U nas od dwóch nocy problem, bo mamy teraz kryzys z mleczkiem, ale powoli się poprawia... Córka potrafi przespać ciągiem do 6 godzin, ale TYLKO w ramionach taty, leżąc sama budzi się częściej
UsuńŚliczna dziewczynka :) u nas niestety prawie za każdym razem gdy kładziemy malutką bez ubranka ona albo się zsiusia albo zrobi jeszcze większy bałagan ładnie to ujmując :) i zawsze jest z tego powodu bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńU nas też siuśki na porządku dziennym, więc kładę Małą na przewijak na łóżku, a na niego pieluszkę tetrową, po "wpadce" pieluszka ląduje w praniu, a przewijak wycieram :)
UsuńSłodka jest ;-)najchętniej bym ja wyprzytulala i wycalowala :-* My choć minęło już pond 13 miesięcy odkąd Synek jest z Nami wciąż mamy podobny do Was rytuał kąpielowy ;-)te wspólne rozmowy mają magiczną moc, która uskrzydla ;-)
OdpowiedzUsuńO tak :) To takie budowanie więzi... :)
UsuńAle śliczny uśmiech!!! Cudowne zdjęcia!!! Nie poddawaj się, jeśli bardzo chcesz to na pewno dasz radę i będziesz karmić. Trzymam mocno kciuki!!!
OdpowiedzUsuńNominowałam Ciebie do zabawy LBA. Więcej informacji na temat czym to jest i o co w tych chodzi, ORAZ PYTANIA DO ZABAWY znajdziesz u mnie na blogu www.4razym.blogspot.com we wpisie „Nominacja LBA oraz misja jaką ze sobą niesie”. Jeśli zdecydujesz się wziąć w tym udział, proszę (jeśli jest to możliwe) o informację z linkiem do odpowiedzi u mnie na blogu. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję za wsparcie :) Już troszkę lepiej z karmieniem... ale noc była bardzo ciężka.
UsuńAle śliczny uśmiech!!! Cudowne zdjęcia!!! Nie poddawaj się, jeśli bardzo chcesz to na pewno dasz radę i będziesz karmić. Trzymam mocno kciuki!!!
OdpowiedzUsuńNominowałam Ciebie do zabawy LBA. Więcej informacji na temat czym to jest i o co w tych chodzi, ORAZ PYTANIA DO ZABAWY znajdziesz u mnie na blogu www.4razym.blogspot.com we wpisie „Nominacja LBA oraz misja jaką ze sobą niesie”. Jeśli zdecydujesz się wziąć w tym udział, proszę (jeśli jest to możliwe) o informację z linkiem do odpowiedzi u mnie na blogu. Dziękuję i pozdrawiam.
Slodki Mikolajek :)
OdpowiedzUsuńSto lat dla niego ;)
Moja corka w kapieli robi wielkie oczy, czasem zagada, ale nie za czesto. Za to krzyk zaczyna sie przy wycieraniu ;) ona chce wracac do wanny ;)
Oj tak, wycieranie to najmniej lubiana czynność w czasie dnia :D
UsuńŚliczny bobas :)
OdpowiedzUsuńCo do gadania to tak - im więcej mówisz, tym szybciej dziecko reaguje. Cudowne są te pierwsze gugania :)
Razem z mężem staramy się rozwijać Karmelka jak tylko umiemy, on gra na harmonijce i gada, ja śpiewam ;)
UsuńCudowny jest . prześliczny wprost i chłon te chwile z nim jak najbaedziej :) bo czas tak szybko leci
OdpowiedzUsuńMój Maluszek na razie bardzo nie lubi kąpieli - ja też nie doszłam jeszcze do wprawy w tej czynności i może dlatego tak go ponoszą nerwy. Z przebieraniem jest podobnie... Liczę jednak, że to takie dobrego złe początki i któregoś pięknego dnia zaskoczy nas swoim zadowoleniem ;-)
OdpowiedzUsuńMikołajowi również zdarzyło się albo osiusiać albo okupkać przewijak, jednak częściej zbiera mu się po jakiejś minucie od założenia świeżej pieluszki ;-)
Raz Karmel dosłownie okupkałaby mi dłonie, bo pół sekundy od założenia pieluszki poszło z głośnym dźwiękiem! :D
UsuńZapraszam Cię do udziału w zabawie "Grudniowe wyznania" :-) zajrzyj do Nas w wolnej chwili :-)
OdpowiedzUsuńJuż sprawdzam, cóż to :)
UsuńBuziole
Ale cudowności! My mamy bardzo podobny wieczorny rytuał kąpieli - nasza córcia też bardzo lubi się kąpać i tylko trochę marudkuje przy wyciąganiu ;)
OdpowiedzUsuń