sobota, 31 stycznia 2015

***

Jak to się stało....


Kiedyś moja mama była u wróżki. Powiedziała jej, że starsza córka ma wiele przyjaciół, jest kombinatorką i szybko wyjdzie za mąż. Dwie rzeczy się zgadzały, z trzeciej się śmiałam. Przez ponad trzy lata byłam w związku z miłym, lecz powolnym chłopakiem. Nie zanosiło się na małżeństwo, związek się rozsypywał powoli każdego dnia ostatniego roku. Myślę, że mnie kochał, lecz mieliśmy zbyt różne charaktery, by mogło to trwać wieczność. Byliśmy jak dwa nieszczęśliwe puzzle, które nie mogły się dopasować, a które zżyły się ze sobą. To była kwestia czasu lub...

Pierwszy Woodstock. Parno i przyjemnie. Poznałam świetnego chłopaka. Przystojny i charakterny. Straciłam dla Niego głowę, po powrocie wszystkim mówiłam, że to  będzie mój mąż. Nie wierzyli, aż...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kornelcia

Suwaczek z babyboom.pl